Praca za granicą jest dla wielu bezrobotnych jedyną szansą na dobre pieniądze. Chodzi głównie o przelicznik waluty. Wiadomo przecież, że Euro czy Funty Brytyjski są droższymi walutami niż Polski Złoty i praca za granicą się bardziej opłaca. Ale nie zawsze jest tak kolorowo jak się nam wydaje.
Przede wszystkim za granice nie powinny wyjeżdżać osoby które nie potrafią znaleźć jakiejkolwiek pracy w kraju. Praca z granicą, na przykład praca w Irlandii to nie eldorado dla wszystkich. Tu także trzeba być pracowitym, pomysłowym, przedsiębiorczym no i przede wszystkim trzeba znać język danego kraju, przynajmniej w stopniu mocno podstawowym.
Pewnie że można bez znajomości języka i tzw. na pałę jechać do obcego kraju i pracować gdzie i w czym popadnie, ale tak postępując szybko doprowadzimy się oraz nasz budżet do ruiny oraz suma summarum zostaniemy bez pracy także i tu.
Szansę na sukces mają tu osoby głównie zaradne, takie które w kraju miały pracę lub duże szanse na jej posiadanie i nie odpowiadały im zarobki. Wolały wykonywać tę samą pracę za 4 krotnie wyższe wynagrodzenie.
Praca za granicą to także wiele wyrzeczeń, przynajmniej na początku nowej drogi. Wiele osób oszczędza na jedzeniu kupując tanią żywność, inne osoby śpią w suterenach oszczędzając na wygodzie. Ale nie zawsze musimy tak ascetycznie żyć pracując za granicami, na przykład praca w Irlandii.
Popularną metodą jest wynajmowanie większego domu (lub mieszkania) przez 3-6 osób. Koszty opłat miesięcznych drastycznie spadają, a wygoda mieszkania i komfort pozostaje nadal na właściwym poziomie.
Jedno jest pewne, jeżeli ktoś nie poradzi sobie ze znalezieniem pracy w Polsce, niech nie wyjeżdża szukać jej za granicą. Tam także mu się nie uda.
Oczywiście, że to żaden wstyd. Pracujemy tam, gdzie godziwie można zarobić.