Praca w każdym kraju ma swoje plusy i minusy. Wiadomo że lepiej jest pracować we własnym kraju ale kiedy praca za granicą daje większe możliwości, wówczas mało kto zastanawia się nad jej sensem. Po prostu pakujemy nasze manatki i wyjeżdżamy. Na pierwszej linii frontu jawią się problemy dotyczące transportu a w zasadzie pieniędzy potrzebnych do jego zrealizowania. Jeżeli mamy zamiar podjąć pracę w Anglii lub w pracę w Hiszpanii to przeważnie wybieramy samolot.
Szybko i w miarę tanio, a przede wszystkim wygodnie. Jeżeli obawiamy się lotu samolotem, a znaczna część z nas tak właśnie ma, pozostaje nam bardzo drogi pociąg – który praktycznie odradzamy po przewyższa kosztami samoloty, samochody a nawet promy morskie. Pozostaje nam zatem własny samochód lub autobus który kursuje liniowo na trasie na przykład Warszawa – Londyn albo Katowice Londyn. Takie połączenia autobusowe stworzone są specjalnie dla osób które szukają pracy za granicami Polski. Jeżeli już dojedziemy do pracy w Londynie, pojawia się nam kolejny problem.
Problem z mieszkaniem rzecz jasna. Możemy mieszkać w hotelu, ale wiadomo, że koszty nas nie puszczają bo doba w hotelu, nawet pracowniczym, kosztuje tyle co pół naszej pensji w kraju. Pozostaje nam zatem schronisko dla bezdomnych lub karton pod mostem. To oczywiście, żart. Jeżeli chcemy tanio mieszkać i pracować w Anglii lub Hiszpanii, możemy wynająć tanie mieszkania w Londynie które specjalnie są przystosowane do kwaterowania przyjezdnych do pracy.
Nie ma tam luksusów ale łazienka i łóżko są. Kiedy już mieszkamy w naszym miejscu docelowym, pozostaje już tylko poszukać sklepu z tanim jedzeniem oraz gazety z ogłoszeniami o pracy. Świat stoi przed nami otworem, a razem z nim praca która daje nam wynagrodzenie 3,4 razy większe niż w Polsce. Pytanie tylko czy warto opuszczać nasz kraj dla pracy?