Developer to ktoś, kto ma wszelkie pozwolenia na budowę i jednocześnie inwestuje w ten biznes wielkie pieniądze. Jest praktycznie tym, który wykłada potrzebne fundusze, aby cała inwestycja mogła być w terminie zrealizowana. Najczęściej wynajmuje podwykonawców, którym zleca określone prace i na których musi polegać w tym względzie, że dotrzymają oni zadeklarowanych terminów oraz jakości swoich prac.

Jednak, także i podwykonawcy muszą polegać na swoim pracodawcy, choćby w tym względzie, jak wypłata należnej, wypracowanej kwoty. Obecnie, developer z Gdańska dostał pozwolenie na realizację inwestycji w postaci wybudowania bloków. Będą to apartamenty Azymut w Gdańsku, dostępne dla każdego, kto oczywiście zechce je zakupić. Bloki będą budowane w niewielkiej formie – czyli od dwu, do pięcio – piętrowych budynków, oczywiście z windami. Jest to dobra wiadomość dla mniejszych przedsiębiorców, którzy będą chcieli na tej inwestycji zarobić.

Kto może zarobić na inwestycji developera?

Przede wszystkim, takiego zarobku mogą się spodziewać zatrudnieni przez niego podwykonawcy. Ale nie tylko. Jeśli bloki zostaną ukończone i sprzedane (a ma się to stać już w przyszłym roku), do pracy ruszą mniejsi, lub więksi przedsiębiorcy, mający propozycję wykończeniowe. Zazwyczaj stan developerski obejmuje – jak to mówią – „ściany i dach”. Resztę przyszły właściciel musi dokonać sam. Nie jest to do końca prawdą, ponieważ zazwyczaj „ściany i dach” – to nie wszystko.

W takich blokach zainstalowane są wszelkiego typu sanitariaty (cała hydraulika) oraz elektryka. Nie trzeba zatem wkuwać np. kabli prądowych, czy wmurowywać rur odpływowych. Zresztą, takie działanie nie byłoby możliwe ze względu na ewentualne naruszenie konstrukcji budynku przez nieodpowiedzialne osoby, które pewnie byłby zatrudniane przez nabywających mieszkania. Niemniej jednak, samo zakupienia mieszkania w Gdańsku, czy innym mieście bezpośrednio od developera, zazwyczaj wiąże się z dodatkowym wydatkiem, w postaci wykończenia swojego lokum. I tutaj pole do popisu mają odrębne firmy, działające w tym zakresie.

Kafelki w kuchni, przedpokoju i łazience

Skoro „ściany i dach”, a także podłogi są w stanie surowym, trzeba je jakoś przygotować do zamieszkania. Najczęściej, najwięcej wydatków jest generowanych w takich pomieszczeniach, jak kuchnie i łazienki. Jest to spowodowane tym, iż nowy nabywca chciałby, aby w jego kuchni, czy łazience, znajdowały się funkcjonalne meble pod tzw. zabudowę. Czyli, że np. w kuchni możemy postawić automatyczną pralkę i schować ją w szafce.

To bardzo dobre wyjście szczególnie wtedy, gdy nasza łazienka nie jest zbyt duża. I tutaj pole do popisu mają firmy zajmujące się zabudową wnętrz. Takie firmy mogą wizualizować wnętrza, poprzez specjalne programy komputerowe. Wtedy klient może sobie wybrać to, co mu najbardziej odpowiada – chodzi o kolory, czy kształty płytek oraz oczywiście kolory ścian. To bardzo dobry pomysł na zarobek dla tych, którzy „podążają” za developerami.