Do niedawna nikt się nie zastanawiał nad tym czy od razu rzucić się w wir pracy i robić karierę czy też lepiej poświęcić parę lat na naukę, czyli studiować. Nikt się nad tym nie zastanawiał, bowiem opinia powszechna wskazywała na jednoznaczną odpowiedź, że studia to absolutne must have. Czy rzeczywiście tak jest? Czy może lepiej jednak skupić się na karierze? Dzisiaj pochylimy się nieco właśnie nad tym tematem.

Kiedyś było łatwiej – pisałeś maturę i szedłeś po indeks wybranej uczelni, traktując to jako gwarant dobrego wykształcenia i dobrze płatnej pracy. Jagielloński? Doskonale, wydawało się że wystarczy pójść na ten uniwersytet by móc pracować gdzie się tylko chce za naprawdę godziwe pieniądze. Biznes? Jaki biznes! Mając te 18 – 19 lat nikomu nawet nawet nie przyszło do głowy, by móc stać się przedsiębiorcą, choć de facto w programie liceum ogólnokształcącego faktycznie przedmiot nazywany podstawami przedsiębiorczości faktycznie istniał. Przecież minimum mgr przed nazwiskiem musi być i nie ma innej opcji.

Dzisiaj czasy się zmieniły,

lata mijają, świat pędzi do przodu. Eksperci zmieniają opinie, no bo przecież tylko krowa zdania nie zmienia. I na kanwie tego zaczyna się okazywać, że studia – owszem, dobrze je mieć ale wcale nie jest to takie absolutnie konieczne jak się wydawało jeszcze ta parę lat wstecz. Magister – dobrze mieć taki tytuł, ale powoli zaczęto się zastanawiać czy jednak nie byłoby lepiej skupić się na tym, by zamiast papierków i dobrych ocen nie postawić na jeden solidnie wyuczony fach. Efekt? Tysiące studentów po takim pospolitym ruszeniu i medialnej nagonce zaczęło rzucać studia, a uczelnie (szczególnie te prywatne) zaczęły upadać. Oczywiście ta tendencja nie tyczyła się wszystkich – jedni byli aspirującymi przedsiębiorcami, a inni – wzorowymi studentami dbającymi o to, by jednak dokończyć edukacje, a najlepiej z pięknymi ocenami. Pomiędzy jednymi a drugimi, a także absolwentami studiów wyższych największą grupą była jednak ta zastanawiająca się nad sensownością studiowania. Tym bardziej, że…

Sieć zalała się wszechstronnymi,

lekko mówiąc talentami – celebryci bez matury, youtuberzy bez studiów, blogerki poświęcające czas na zakupy i zdjęcia – nie naukę. Co najciekawsze – wszyscy zawsze z wypchanym portfelem. A po drugiej strony barykady: magister za magistrem i to nie na fotelu prezesa lecz w kolejce do Urzędu Pracy, a więc zastanawianie się nad sensownością studiowania jest tutaj jak najbardziej zasadne i w sumie przygnębiające.

Co teraz?

Nie zwalaj winę na system. Stoisz przed wyborem studia vs kariera. Nie wiesz co zrobić? Daj sobie czas, wcale nie musisz podejmować decyzji od razu po maturze. Zmiana środowiska może dobrze ci zrobić i wyklarować pewne racje i priorytety. Dbaj o budowanie sieci kontaktów, to bowiem przyda ci się bez względu na to którą ścieżkę wybierzesz. Bowiem na pytanie zadane w tytule nie ma jednoznacznej odpowiedzi, złotego środka. Decyzję musisz podjąć sam i ponieść za nią odpowiedzialność bez względu na to jaka będzie. Czyż nie po tym właśnie poznaje się ludzi dorosłych?

Artykuł dostarczył nam portal edukacyjny studia Warszawa – dziękujemy