Choroby zawodowe mogą pojawić się w każdym zawodzie, nawet jeśli z pozoru wydaje się on bezpieczny i spokojny. Na dolegliwości związane z miejscem pracy narzekają więc nie tylko górnicy czy nauczyciele, ale również osoby, które wykonują pracę biurową. W ich przypadku choroby zawodowe również mogą być niebezpieczne dla zdrowia, a czasem nawet dla życia.
Osoby, które pracują w biurze, najczęściej w ciągu ośmiu godzin spędzają czas głównie przy biurku lub przed monitorem komputera. Jeśli w taki sposób pracują codziennie przez kilka czy kilkanaście lat, musza liczyć się z tym, że prędzej czy później pojawią się dolegliwości związane z siedzącym trybem pracy. Mniej narażone na tego rodzaju choroby są osoby, które po pracy stawiają na aktywny tryb życia, sporo się ruszają i uprawiają jakieś sporty. Kto siedzi w pracy, a po pracy również nie za wiele się rusza, musi liczyć się z tym, że po pewnym czasie będzie cierpiał na wiele dolegliwości. Zdrowy ruch jest najlepszym sposobem na uniknięcie wielu groźnych chorób. Niestety, często przypominamy sobie o tym dopiero po fakcie, czyli gdy już choroba się pojawi.
Dolegliwości ze strony kręgosłupa
Choroby zawodowe przy pracach biurowych najczęściej związane są z dolegliwościami ze strony układu ruchu. Najmocniej podczas siedzenia jest bowiem obciążony kręgosłup. Z początku raz na jakiś czas pojawiają się bóle pleców, później mamy problemy z poruszaniem się. Zdarza się, że niewinne bóle pleców rozwijają się w kierunku rwy kulszowej czy wypadania dysku. Takich dolegliwości można by uniknąć, gdybyśmy już na etapie lekkiego bólu pleców zadbali o odpowiednią profilaktykę, ćwiczenia fizyczne i po prostu ruch. W przypadku wszystkich chorób zawodowych najważniejsza jest profilaktyka. Im wcześniej zaczniemy dbać o nasze zdrowie w miejscu pracy, tym mniejsze ryzyko, że pojawią się choroby zawodowe.
Problemy z żylakami nie tylko u siedzących
Dużym problemem u osób pracujących przy biurku, ale też u tych, które w swojej pracy stoją (chociażby sprzedawczynie), są żylaki. Zaczynają się od drobnych, ledwo widocznych pajączków na nogach, a rozwijają w kierunku potężnych problemów z żyłami. Żylaki nie są bowiem jedynie problemem estetycznym, ale również powodują problemy z układem krążenia, a nawet mogą prowadzić do groźnej dla zdrowia i życia zakrzepicy. Leczenie żylaków warto więc rozpocząć jak najwcześniej, zanim rozwiną się poważne problemy z kończynami. Metod leczenia jest sporo i najczęściej dobierane są indywidualnie w zależności od stopnia zaawansowania choroby. W niektórych przypadkach wystarcza leczenie farmakologiczne, czyli regularne przyjmowanie tabletek, a także noszenie rajstop czy pończoch uciskowych, które usprawniają krążenie. Czasem jednak takie metody nie wystarczają i wtedy jedynym rozwiązaniem jest laserowe usuwanie żylaków. Są to bezbolesne, nieinwazyjne zabiegi, które przynoszą bardzo dobre efekty i są bardzo skuteczne. Warto je rozważyć, jeśli inne metody leczenia nie przynoszą rezultatów.