Często narzekamy, że ludzie w innych krajach nie chcą abyśmy u nich pracowali. Dziwimy się im dlaczego? Skoro potrafimy równie dobrze a co najważniejsze tanio pracować. Postawmy się na chwilę w sytuacji mieszkańców innych krajów, w których tak bardzo chcielibyśmy pracować. Czy my na prawdę nie mielibyśmy nic przeciwko, żeby ktoś z innego kraju pracował w tej samej firmie i za tą samą pracę otrzymywał o połowę mniejsze wynagrodzenie? Taki pracownik od razu jest spalony wśród kolegów i raczej niechętnie widziany w firmie, bo przecież jeżeli jeden może pracować za połowę stawki to przecie mogą zaraz przyjechać inne osoby na przykład z Białorusi czy Ukrainy i zająć nasze miejsca. Szef firmy często patrzy tylko na zyski i straty a to skąd pochodzi pracownik stawia daleko w tyle. Taka sama sytuacja jest w innych krajach gdzie my Polacy możemy pracować za połowę pensji i jeszcze będziemy zadowoleni, że nas ktoś przyjął.
Rdzenni mieszkańcy tychże krajów będą oburzeni bo będą odczuwać zagrożenie z naszej strony. Jednak należy na tą sprawę spojrzeć z niego innego punktu, ponieważ wszystkie narodowości powinny otrzymywać taką samą pensję i tak samo przykładać się do pracy w danej firmie wówczas unikniemy problemów z przejawami agresji i niechęci na tle narodowościowym. Ważne jest tutaj podejście szefów firm aby nie dyskryminowali przyjezdnych z innych krajów i nie dawali im niższej stawki ponieważ to stwarza niezadowolenie po stronie miejscowych pracowników. Trzeba dążyć do tego, aby nie kierować się tylko zyskiem firmy w krótkim okresie, tylko popatrzeć na sprawę z nieco szerszej perspektywy, bowiem takie animozje, które pojawiają się wśród pracowników mogą przyczynić się do załamania produkcji w zakładzie pracy, protestów i strajków a co za tym idzie w dłuższej perspektywie utraty zysków.