Jeszcze do niedawna dyplom uczelni wyższej oraz tytuł magistra czy inżyniera, wiązał się pewnym prestiżem i dodawał nam wartości na rynku pracy. Czasy się zmieniają, uczelnie są ogólnodostępne a ich absolwenci często po ukończeniu nie mogą znaleźć pracy. Wydaję się, że absolwenci szkół zawodowych mają łatwiejszą sytuację. O wiele więcej ofert pracy pojawia się dla fryzjerów, sprzedawców, kierowców. Takie zawody jak szewc, krawiec, hydraulik są mało popularne wśród młodych ludzi a okazuje się, że zapotrzebowanie jest ogromne a ich zarobki bywają zaskakująco wysokie. Po co więc przez pięć lat chodzić na wykłady, uczyć się po nocach skoro oprócz satysfakcji z ukończenia i dyplomu na półce i tytułu nie ma nic więcej.
Nie oznacza to jednak, że wszyscy wybiorą naukę konkretnego zawodu. Ludzie z wyższym wykształceniem też będą zawsze potrzebni. Trudno sobie wyobrazić , że dyrektor banku nie będzie miał nawet matury, a makler giełdowy będzie po samochodówce. Takie zawody jak lekarz, prawnik czy nauczyciel zawsze będą potrzebne a do ich wykonywania studia wyższe są niezbędne. Warto się jednak zastanowić czy wybierać studia na kierunku Marketing i Zarządzanie jeśli się nie ma pomysłu na swoje życie. Być może kwestia młodego wieku, kiedy dokonujemy takiego wyboru też ma wpływa. Większość 18 Latków nie myśli poważnie o swojej przyszłości.
Studia dla nich kojarzą się bardziej z wolnością od rodziców i imprezami do rana. Dopiero po ukończeniu szkoły wyższej okazuje się ,że wybór nie był słuszny. Koledzy po technikum już dawno pracują i świetnie sobie radzą. Brak dyplomu nie jest już żadnym wstydem. Przyjemnie jest co prawda pochwalić się znajomym ,że nasze dziecko studiuje, ale gorzej jeśli potem jest bezrobotne. Zapewne jest to kwestia indywidualna, ale podejmując decyzję o dalszej edukacji warto się zastanowić.